JUDYM Z SZAMOTUŁ
Doktor Surma to jedna z tych postaci, które szamotulanie z ogromną sympatią i szacunkiem wspominają i przez następne lata wspominać będą. Ale jak zachować te wspomnienia, jak przekazać młodym ludziom idee, wrażliwość i dobro tego wyjątkowego Człowieka?
Nazwaliśmy jego imieniem deptak przy Samie, myśleliśmy o innych, trwałych sposobach upamiętnienia doktora Surmy…; to bardzo ważne. Ale czy takie tradycyjne formy przekazu docierają do najmłodszych mieszkańców Szamotuł? Czy zainteresują się historią i życiem tego niepozornego lekarza? Trudno to rozstrzygnąć, ale jesteśmy pewni, że pomysł stworzenia strony internetowej poświęconej Ryszardowi Surmie jest „strzałem w dziesiątkę”. Dziękujemy wszystkim osobom zaangażowanym w jej stworzenie i życzymy wytrwałości w jej prowadzeniu. Jest kilka adresów www, które szamotulanin znać powinien, ale www.doktorsurma.szamotuly.pl znać musi. Obowiązkowo!
T.G.
Gdy Doktor Surma odszedł w 2018 roku świat wielu szamotulan rozpadł się na tysiące kawałków. Niemal każdy kto znał Doktora zadawał sobie wtedy pytanie co teraz będzie, bo Doktor był cały czas obok na izbie przyjęć, w domowym gabinecie, albo pod telefonem. W dni powszednie, weekendy i święta. Był zawsze.
Miałem to wielkie szczęście przyglądać się na co dzień życiu Doktora ponieważ w ostatnich latach Jego życia byliśmy najbliższymi sąsiadami. Sądzę, że Jego niezwykłość opierała się na połączeniu wielkiego autorytetu jako lekarza i niezwykłej skromności jako człowieka. Zarysowany na twarzy spokój, opanowanie i pewna aura dobroduszności były bardzo charakterystyczne i dostrzegalne w każdym kontakcie. Jednak ta powierzchowność tak naprawdę skrywała ogrom wewnętrznej energii uaktywnianej w codziennej, tytanicznej pracy. Do samego końca, gdyż w dniu śmierci Doktor zasłabł udzielając porady telefonicznej pacjentowi. Nawet w takiej chwili nie poprosił o pomoc. Żył wyłącznie dla innych, w pełnym poświęceniu, któremu trudno znaleźć skalę odniesienia. Za swoje porady nigdy nie oczekiwał wynagrodzenia, a zdarzało się nawet, że kupował lekarstwa dla mniej zamożnych pacjentów z własnych środków.
Jeśli ktoś znał osobiście Doktora Surmę lub choć raz był Jego pacjentem nigdy nie zada pytania dlaczego warto upamiętnić tę niezwykłą Postać. Tyle, że z każdym rokiem nasza pamięć słabnie, a osób, które doświadczyły Jego wielkiej dobroci niestety ubywa. Powstały niedawno nad Samą „Deptak doktora Ryszarda Surmy” bardzo cieszy. Pomyślałem jednak, że jego bardzo wartościowym uzupełnieniem byłoby zebranie jak największej liczby historii pacjentów i pięknych wspomnień o Doktorze w jednym miejscu. Docelowo na deptaku Doktora ma pojawić się kod QR, którego zeskanowanie wyświetli na smartfonie wspomnieniową stronę wraz z wszystkimi wpisami. Dlatego bardzo dziękuję wszystkim zaangażowanym osobom z Urzędu Miasta, które wsparły tę ideę i zgodziły się na wyodrębnienie specjalnego adresu na własnej stronie Internetowej, co nadało sprawie godną rangę.
Sama strona jest już praktycznie gotowa i będzie zawierała krótki życiorys Doktora, a także zdjęcia w tym unikalne materiały rodzinne. Dużym atutem strony jest również to, że każdy może zostać jej współtwórcą ponieważ będzie możliwość dodania wła-snego wspomnienia, które zapisze się na zawsze dla przyszłych pokoleń. Tę część uznaję za najbardziej wartościową. Będzie to bowiem najważniejsze świadectwo pięknego życia Doktora i niezwykłego poświęcenia dla pacjentów, zwłaszcza najmłodszych, którzy w Jego życiu bezsprzecznie zajmowali miejsce szczególne.
W tym miejscu chciałbym również wspomnieć i serdecznie podziękować czterem osobom, które w ogromnym stopniu pomagają w realizacji całego przedsięwzięcia. Damianowi Dubielowi za działania na rzecz powstania samego deptaku imienia Doktora oraz determinację i skuteczność w działaniach formalnych, które nadały sprawie powstania strony wspomnień o Doktorze oficjalny bieg. To był bardzo ważny wkład, bez którego nie byłoby całej reszty. Magdzie Prętkiej za wszelkie konsultacje, aktywność w czasowym deficycie, a także podjęte działania operacyjne. Nieocenionym wsparciem była również aktywność w grupie wdrożeniowej Macieja Borowczaka, który zajął się stroną techniczną i graficzną strony. Bardzo dziękuję także pani Luizie Piątek, która wypożyczyła mi oryginały unikalnych materiałów zdjęciowych z rodzinnego archiwum Doktora co oczywiście bardzo wzbogaci tworzoną stronę.
Nie mam wątpliwości, że Doktor Surma był pod wieloma względami Postacią wybitną i ponadczasową. Myślę, że gdyby w Sèvres pod Paryżem, obok wzorca metra i kilograma, miał stanąć wzorzec dobra to z całą pewnością mógłby być zwizualizowany w postaci Doktora. Mam ogromną nadzieję, że inicjatywa upamiętnienia spotka się z dużym odzewem mieszkańców Szamotuł oraz wielu innych miast, w których Doktor Surma jest znany, a dzięki temu strona szybko zapełni się pięknymi i wzruszającymi wspomnieniami oraz podziękowaniami. W każdym razie bardzo zachęcam do licznego udziału i podzielenia się swoją osobistą historią. Często za życia Doktora nie mieliśmy sposobu na odwdzięczenie się za ogrom dobra, którego doświadczaliśmy. Teraz taka okazja się pojawia. Nie zmarnujmy jej, a stanie się wiernym świadectwem i inspirują-cym przykładem dla wszystkich, którzy za wiele lat zechcą przeczytać coś więcej o niezwykłym Lekarzu i wspaniałym Człowieku, który żył pośród nas.
Tekst / fot. Piotr Tomasz Mańczak
