Stowarzyszenie Żywych Poetów
Grać można „na komputerze”, grać można w piłkę i grać można na scenie. Ta ostatnia forma aktywności jest zdecydowanie najtrudniejsza – nie dość, że angażuje ciało, to angażuje również duszę i emocje. By na scenie być przekonywującym, trzeba też nie lada talentu i odwagi.
Z pewnością takie cechy mają młodzieżowi recytatorzy, może raczej interpretatorzy prozy i tekstów poetyckich, którzy brali udział w dzisiejszych XVII Zaduszkach Poetyckich organizowanych przez - niezmordowanych w pracy i oryginalnych w pomysłach - pracowników Szamotulskiego Ośrodka Kultury.
Licealiści z Szamotuł, Pniew i Wronek nie tylko wykonali wspaniałą pracę na scenie, musieli wcześniej przejrzeć kilka książek, przeczytać kila wierszy i przełamać naturalną w tej sytuacji tremę, by publicznie ulubione teksty przedstawić. Bo zdecydowanie łatwiej wdusić klawisz „enter”, niż stanąć przed jury (Agnieszka Krygier-Łączkowska, aktor Piotr Grabowski i Piotr Witoń) i zająć uwagę profesjonalistów przez kilka minut. Im się udało. Wszystkim! Ich nazwiska znajdziecie na plakacie, a twarze na zdjęciach.
I wcale nie muszą czytać poezji w tajemnych (filmowych) grotach. Mogą założyć Stowarzyszenie Żywych Poetów, a przyjazne dla wrażliwców miejsce w Szamotułach zawsze się znajdzie!